W rzgowskiej gminie mamy obecnie dwoje 102-latków, a w połowie roku przybędzie 100-latek. Trudno zatem mówić o „wysypie” leciwych mieszkańców, ale w Łódzkiem są gminy, w których nie ma tak długowiecznych osób. To w sumie dobre wiadomości, bo świadczące o tym, że środowisko i klimat w gminie leżącej u granic wielkiej Łodzi sprzyjają długowieczności.

Mamy jednak mniej optymistyczne wiadomości. W minionym roku urodziło się w gminie 91 dzieci, ale zmarło aż 131 osób (pandemia?), podczas gdy rok wcześniej narodzin odnotowano 106, a zgonów 107). Choć zatem nie możemy się chwalić przyrostem naturalnym, rzgowska gmina i tak jest w dobrej sytuacji, bo z roku na rok przybywa w niej mieszkańców, co wynika jednak nie z narodzin dzieci , a z przemieszczania się ludności. Od lat przyprowadza się tu bowiem sporo łodzian, którzy nabywają działki i budują domy. Takie zjawisko obserwuje się w zaledwie kilku gminach w woj. łódzkim.

Jak nas poinformowała Elżbieta Olszańska z Urzędu Miejskiego w Rzgowie, na koniec minionego roku w rzgowskiej gminie mieszkało 10288 osób, co oznacza, że systematycznie przybywa mieszkańców. W najbliższych latach ten wzrost będzie jeszcze bardziej dynamiczny, bowiem powstaje kilka nowych osiedli mieszkaniowych, które będą systematycznie zasiedlane.

R.Poradowski