Właściwie zaskoczenia nie ma. W ostatnim tygodniu przed Świętem Zmarłych ruszyła sprzedaż kwiatów i zniczy. Jak należało się spodziewać, ich ceny poszły w górę. Doniczkę z żywymi drobnymi chryzantemami można nabyć już za 20 złotych (w dyskontach nawet za 15 zł), ale dorodniejsze kwiaty są nawet dwukrotnie droższe. We wtorek przed cmentarzem w Starej Gadce kupujących było niewielu, bo handel dopiero się rozkręca. – Tłok będzie zapewne w weekend, gdy ludzie będą mieli więcej czasu na odwiedziny grobów najbliższych – mówi jeden z handlujących kwiatami przed cmentarzem w Starej Gadce.

Podobną sytuację zastaliśmy przed cmentarzem w Rzgowie, gdzie handel też dopiero się rozkręca. Korzystna pogoda sprawia, że coraz więcej rzgowian pojawia się przy mogiłach najbliższych. Mycie nagrobków, usuwanie jesiennych liści i ustawianie kwiatów już się rozpoczęło. W Rzgowie ceny są podobne jak w Starej Gadce. Pani Maria narzeka, że bardzo zdrożały wiązanki, a ona zwykle kupowała ich siedem na rodzinne groby. – Teraz postanowiłam zrobić je samodzielnie, dzięki czemu zaoszczędzę sporo grosza – mówi. Jednak nie wszyscy potrafią skomponować piękną wiązankę, więc zapewne więcej pracy będą miały panie w kwiaciarniach.

Na nekropoliach w większych miastach pojawili się już amatorzy łatwego zarobku, którzy polują na roztargnionych. Pozostawiona bez opieki damska torebka to na ogół dobry łup. Złodzieje nie gardzą też kwiatami i wiązankami. Dlatego jeśli ktoś zaoferuje nam pojedynczą wiązankę czy chryzantemę – raczej nie kupujmy ich, bo istnieje duże prawdopodobieństwo, że pochodzą z kradzieży.

R.Poradowski