Przy ul. Księżycowej, w pobliżu drogi wylotowej ze Rzgowa w kierunku Łodzi istnieje cmentarz choleryczny. Kiedyś zlokalizowano go daleko od centrum Rzgowa, jak mawiano – „za miastem”, bo tak zwyczajowo grzebano ofiary epidemii, dziś rozbudowujące się miasto dotarło w ten rejon. W oficjalnych księgach kościelnych nie ma śladu epidemii cholery, nie przetrwały też inne dokumenty mówiące o ofiarach cholery. Konkretnym śladem pochówku jest natomiast kopiec z metalowym krzyżem, który zastąpił drewniany.

Ponieważ XIX stulecie to okres bezustannego panowania cholery na ziemiach polskich, w tej sytuacji trudno było umiejscowić w czasie utworzenie rzgowskiego cmentarza ofiar tej strasznej choroby. Poszukiwaliśmy jednak wszelkich informacji na ten temat i wreszcie natrafiliśmy na lakoniczną wzmiankę przybliżającą datę powstania mogiły. Otóż w jednym z wydawnictw kościelnych sprzed 70 laty znaleźliśmy wzmiankę o 2 nieużytkowanych cmentarzach: o wspomnianym cholerycznym w Rzgowie i wojskowym z mogiłami żołnierzy z czasów I wojny światowej (1914 r.)  w Kalinie.

Otóż o rzgowskim cmentarzu cholerycznym czytamy: „założony ok. r. 1880, gdy w tutejszej okolicy panowała epidemia. Na cmentarzu tym znajduje się drewniany krzyż”.

Z różnorodnych źródeł wynika, że w latach siedemdziesiątych XIX stulecia cholera grasowała w wielu rejonach, m.in. w Poznaniu, ale też i w guberni piotrkowskiej, np. w Łodzi, gdzie śmiertelność np. w 1873 roku sięgała ponad 40 proc., a tylko w jednej z parafii tego miasta zmarły 884 osoby. Także w Piotrkowie w latach 1872-1873 epidemia pochłonęła 594 mieszkańców. Nie można zatem wykluczyć, że w tym czasie epidemia dotarła także do Rzgowa, tym bardziej, że odnotowywano ją w wielu okolicznych miejscowościach.

Ryszard Poradowski