Znakomita letnia aura i dobre przygotowanie organizacyjne – to recepta na udane gminne dożynki, a takie właśnie były te w Romanowie, zorganizowane już po raz drugi w tej miejscowości (pierwsze w 2011 r.). Duża w tym zasługa pań z KGW, druhów z OSP z prezesem Włodzimierzem Pytką, Rady Sołeckiej z sołtysem Sławomirem Domańskim, a także rzgowskiego GOK z dyr. Joanną Papugą Rakowską.
Po tradycyjnej mszy pod przewodnictwem proboszcza ks. Krzysztofa Florczaka, odbywającej się w rzgowskiej świątyni z udziałem m.in. ministra rozwoju i technologii Waldemara Budy, wiceministra sprawiedliwości Piotra Ciepluchy, posłanki Hanny Gill-Piątek, wicemarszałka województwa łódzkiego Piotra Adamczyka, burmistrza Rzgowa Mateusza Kamińskiego przewodniczącego Rady Miejskiej Radosława Pełki i radnych, a także radnych powiatu: Klaudii Zaborowskiej-Gorzkiewicz, Marty Stasiak i Edyty Waprzko, również gości z bratniego Rzgowa w Wielkopolsce i przyjaciół rzgowskiej gminy: prezes Holdingu Ptak SA Niny Ryszki, właściciela firmy GROT Józefa Grota i działacza OSP oraz właściciela LANDCARU Dariusza Krzewińskiego, także przedstawicieli Regionalnego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych w Łodzi Krzysztofa Banasiaka i Zbigniewa Gabary – kawalkada przystrojonych bryczek i pojazdów, w towarzystwie Orkiestry Dętej i rozśpiewanej młodzieży pojechała do Romanowa.
Tutaj na scenie, zlokalizowanej obok rozbudowanej strażnicy OSP, tradycyjny bochen chleba z tegorocznych plonów przekazali burmistrzowi Rzgowa Mateuszowi Kamińskiemu starostwie dożynek Edyta Binkowska i Adam Wójt, życząc, by dzielił go sprawiedliwie i aby nikomu nie brakowało jadła. Burmistrz podziękował wszystkim rolnikom za codzienny trud i życzył zdrowia oraz wszystkiego najlepszego.
Zgodnie z tradycją przewodniczący Rady Miejskiej Radosław Pełka uhonorował pucharami hodowców, których gołębie pocztowe zajęły pierwsze miejsce w lotach maratonowych (z Niemiec, ok. 800 km): Donatę Kisiel i Pawła Romana. Następnie odbyło się wręczanie wieńców dożynkowych przez kobiety KGW, m.in. Prawdy, Guzewa, Gospodarza, Grodziska, Kalina i Rzgowa. Nie było zbyt wiele krytyki i postulatów, choć nie brakowało różnorodnych życzeń kierowanych pod adresem gospodarzy gminy i powiatu. Na towarzyszące przyśpiewki i życzenia żywo reagowali zarówno mieszkańcy rzgowskiej gminy jak i goście. Ponieważ mieszkańcy Guzewa nie mogą się doczekać na plac zabaw dla dzieci, o czym na scenie mówiły panie z KGW, minister W. Buda obiecał, że w ciągu 3 tygodni spełni marzenie mieszkańców tej wsi i w rejonie stawu pojawią się nowe urządzenia.
Oto fragment dożynkowej wypowiedzi pań z KGW w Kalinku, z szefowa Anną Szczech na czele, skierowanej do zastępczyni burmistrza Rzgowa Moniki Pawlik:
Poprzez lasy i pola
Jedzie wóz drabiniasty
Jadą chłopcy ze straży
Oraz z KGW niewiasty
Przywieźliśmy dziś tutaj
Żniwny wian dożynkowy
Który same zrobiłyśmy
Dla naszej burmistrzowej
Na głowie koczek, na nogach obcasy
Na imprezach z mężem wywija obertasy
Zakręci się na scenie, spojrzeniem nas zbada
W takim towarzystwie bawić się wypada
Na scenie serdecznie Cię dzisiaj witamy
I ten kosz wspaniałości w dłonie Ci wręczamy.
Oto jeszcze jedna próbka – tym razem fragmenty wypowiedzi prawdzianek:
Dawny zwyczaj wymaga, aby mówić o tym jak żyje gromada,
My tą tradycję dzisiaj podtrzymamy,
I nasza gminę trochę obgadamy,
Dobrze się nam żyje, świetnie się nam darzy,
Bo Pan Burmistrz w gminie dobrze gospodarzy,
(…) Naszym władzom gminnym kłaniamy się nisko,
Ciesząc się, że przyszła na to widowisko,
A dzieci i młodzież niech się przyglądają,
Bo te dawne czasy na zawsze mijają.
(…) Dajemy Ci, Mateuszu wieniec pełen miodu
Abyś szedł dalej żwawo i do przodu.
Po przyśpiewkach i wręczeniu wieńców, a także przekazaniu życzeń przez gości, na scenie pojawili się młodzi tancerze Zespołu Pieśni i Tańca „Rzgowianie” pod kierunkiem Renaty Furgi ze rzgowskiego GOK, prezentując żywiołowe tańce m.in. łowickie, krakowskie i sądeckie. Tradycyjna biesiada i zabawa taneczna zakończyły dożynki w Romanowie.
R.Poradowski