Dwa podnośniki będące dziś na wyposażeniu OSP w Bronisinie Dworskim służą całej gminie, szczególnie podczas takich wichur, jakie nawiedziły kraj m.in. w ostatni weekend. Strażacy z Bronisina, w tym przez wiele godzin sam prezes Adam Bednarczyk, wspomagali druhów z innych jednostek, m.in. Starowej Góry. Jeden z podnośników, użyczony w połowie ubiegłego roku przez Komendę Miejską PSP w Łodzi na dwa lata, może pracować nawet na wysokości 25 metrów, co jest szczególnie istotne w przypadku usuwania niebezpiecznych konarów drzew. Drugi z podnośników należących do OSP w Bronisinie, jest znacznie starszy i sięga na wysokość 18 metrów.

„Nadia”, która przez kilka dni siała spustoszenie w całym kraju, szczególnie na północy, spowodowała sporo szkód także w rzgowskiej gminie. Wspomniany podnośnik z Bronisina sześciokrotnie wyjeżdżał do likwidowania szkód. – To bardzo dobre wsparcie druhów szczególnie w sytuacjach, gdy trzeba pracować na wysokościach – mówi prezes OSP w Bronisinie Adam Bednarczyk.

Dodajmy przy okazji, że istniejąca od 1948 roku bronisińska jednostka dopiero z okazji 24. rocznicy istnienia zastąpiła wóz konny z sikawką samochodem marki „Nysa”, a po kolejnych dziewiętnastu latach otrzymała samochód bojowy „Star 244”. Dziś dysponuje nie tylko obszerną strażnicą, ale i nowoczesnym sprzętem ratowniczo-gaśniczym, w tym wspomnianymi dwoma podnośnikami. W tym roku rozpocznie się remont elewacji strażnicy, na co gmina zarezerwowała środki.

R.Poradowski