Niedawno pisaliśmy i kilkuletnim rzgowianinie, który skorzystał w nieuwagi rodziców i w piżamie paradował po jednej z ulic miasta. Dostrzegła to jadąca samochodem kobieta i zainteresowała się maluchem. Dzięki włączeniu się policjantów do poszukiwań rodziców chłopiec szybko wrócił do zrozpaczonych opiekunów.
Właśnie taka reakcja jest często niezbędna. Wystarczy się zatrzymać, zainteresować, pomóc. Niby niewiele. W Konstantynie mężczyzna zauważył stojącego przy drodze zdezorientowanego 80-latka, który nie wiedział, gdzie się znajduje, jak może wrócić do domu. Dzięki czujnemu mężczyźnie senior zawieziony został do rzgowskiego komisariatu, gdzie dzielnicowy ustalił adres seniora. To wystarczyło, by ustalić, że starszy mężczyzna jest poszukiwany przez łódzkich policjantów i że może wrócić do żony. Okazało się, że 80-latek cierpi na zanik pamięci i demencję. Wyszedł z domu i zaginął…
Jak pisze rzecznik prasowy KPP w Koluszkach asp. Aneta Kotynia, czasami wystarczy tak niewiele… zatrzymać się, zainteresować, wezwać na miejsce służby. I tak właśnie stało się w miejscowości Konstantyna.
Ryszard Poradowski



