To stało się naprawdę, choć prawdopodobnie nie dotarło to jeszcze do świadomości wielu kierowców. Od 1 stycznia br. obowiązują nowe regulacje dotyczące m.in. przekraczania dozwolonej szybkości na drodze, a to oznacza po prostu wysokie mandaty, utratę prawa jazdy i punkty karne. Przekonał się o tym ostatnio m.in. 37-letni kierowca saaba, który w miejscowości Borowa na drodze z ograniczeniem szybkości do 50 km/h pędził z prędkością 105 km/h. Koluszkowscy policjanci zatrzymali kierowcy prawo jazdy, ukarali go 1500-złotowym mandatem i punktami karnymi.
Z naszych obserwacji wynika, ze wielu kierowców wciąż zbyt mocno dociska pedał gazu. Tymczasem – jak informuje rzecznik prasowy KPP w Koluszkach sierż. sztab. Aneta Kotynia – od 1 stycznia 2022 roku kierowcy, którzy przekraczają dopuszczalną prędkość, wyprzedzają w miejscu niedozwolonym lub naruszają przepisy chroniące pieszych, muszą liczyć się ze znacznie większymi restrykcjami. Wprowadzone zostały także nowe regulacje dotyczące zatrzymywania prawa jazdy. To także zwiększone grzywny za kierowanie pojazdem w stanie po użyciu alkoholu czy wykroczenia popełnienie na przejazdach kolejowych. Zmiany dotyczą głównie wykroczeń, które stanowią jedne z najczęstszych przyczyn wypadków drogowych. To przede wszystkim przekroczenie dopuszczalnej prędkości. Jeżeli będziemy jechać za szybko o 30 km/h, minimalna kwota mandatu wyniesie 800 zł (dotychczas było to od 200 do 300 zł.). Z większymi mandatami muszą się liczyć kierowcy, którzy jeszcze bardziej przekroczą dopuszczalną prędkość.
Policjanci przypominają, że nadmierna prędkość to najbardziej śmiercionośna przyczyna wypadków drogowych, zagraża nie tylko kierującym i ich pasażerom ale również pieszym. Działania policyjne mają na celu przede wszystkim zmniejszenie ryzyka wypadków poprzez egzekwowanie od kierujących przestrzegania obowiązujących ograniczeń prędkości.
R.Poradowski



