Sytuacja Ukraińców w naszym kraju, którzy opuścili swoją ojczyznę w związku z agresją Rosji, zmienia się z dnia na dzień. Od dłuższego czasu obserwuje się powrót uchodźców do swojego kraju, co widać także w Rzgowie. W marcu br. z profilu zaufania skorzystało tu 230 osób, w kwietniu – 150, dotąd w czerwcu zaledwie 19. Opuszczanie Polski widać również w placówkach oświaty: w rzgowskiej podstawówce odnotowano ostatnio 33 dzieci, w guzewskiej szkole – tylko 1, zaś w przedszkolu publicznym 13.

Przed wybuchem wojny 24 lutego br. w rzgowskiej gminie pracowało sporo Ukraińców, w tym mężczyzn. Wielu z nich wróciło, by bronić ojczyzny, nadal jednak sporo mieszkańców z Ukrainy pracuje i jest zameldowanych na stałe. Czasowo w gminie zameldowanych jest obecnie 175 osób, ale są wśród nich nie tylko Ukraińcy, ale i Wietnamczycy oraz Turcy. Wiele osób nie melduje się i nie zapuszcza u nas korzeni, bo nie zdecydowali jeszcze o swojej przyszłości.

Z końcem czerwca nie będzie już finansowania pobytu Ukraińców w naszym kraju. Rzgowska gmina otrzymała dotychczas na ten cel rządowe wsparcie wysokości prawie 820 tys. zł, w czerwcu będzie potrzeba jeszcze  ponad 275 tys. zł. Łącznie wpłynęło 399 wniosków dotyczących wypłaty rekompensat za udostępnienie uchodźcom dachu nad głową i wyżywienia. Burmistrz Rzgowa Mateusz Kamiński zastrzega, że wszystkie te liczby nie odzwierciedlają całego zjawiska, bowiem wielu uchodźców z Ukrainy korzystało, a często także nadal korzysta z gościny rodziny i nie objętych jest pomocą państwa polskiego . A ponadto, jak już wspomnieliśmy, cały czas trwa przemieszczanie się Ukraińców, bowiem z jednej strony uciekają oni przed wojną i spadającymi rakietami, z drugiej zaś – mimo wszystko chcą żyć w swoim kraju, a nie na obczyźnie.

R.Poradowski