Co jest największym problemem Starowej Góry? Ulice i woda – mówią zwykle mieszkańcy. Licząca ponad dwa wieki miejscowość miała początkowo charakter typowo rolniczy i wąskie drogi przecinały pola oraz łąki. Osadnicy niemieccy, którzy dominowali tu do 1945 roku, zbudowali dość sprawny drenaż wystarczający w tamtych czasach. Jednak już po ostatniej wojnie, gdy  rozpoczął się szybki rozwój miejscowości i zaczęło przybywać mieszkańców oraz domów, ten stary system drenażowy został zdewastowany i przestał należycie funkcjonować. Podtopienia, szczególnie w okresie wiosennych roztopów i ulewnych opadów, stały się wielką uciążliwością.

Nawet dziś rozwiązanie tego problemu nie jest łatwe, bo wymaga m.in. dużych nakładów finansowych, ponadto przeszkodą są bardzo wąskie ulice. Gospodarze gminy co roku modernizują kilka ulic, ale stanowi to zaledwie cząstkę tego, co potrzebuje Starowa Góra. Przed laty udało się zmodernizować np. ul. Topolową, która w okresie roztopów stanowiła wielkie nieprzejezdne bajoro, ale to stanowczo za mało, jak na potrzeby tej miejscowości.

Wspomnieliśmy już o wąskich ulicach w tej miejscowości. Jest ich dużo i nie wszystkie uda się poszerzyć. Burmistrz Rzgowa Mateusz Kamiński przekonał radnych i mieszkańców Starowej Góry, by choć kilka ulic łączących ul. Centralną z ul. Zagłoby zostało poszerzonych i utwardzonych, usprawniając tym sposobem komunikację w tej drugiej pod względem liczby mieszkańców miejscowości. To dobre rozwiązanie, ułatwiające życie mieszkańcom.

R.Poradowski