Trzeba być skrajnie nieodpowiedzialnym, by zasiąść za kierownicą autokaru wiozącego dzieci na wycieczkę szkolną. A tak właśnie postąpił 63-letni kierowca, w którego organizmie policjanci stwierdzili prawie pół promila alkoholu.  Tego nieodpowiedzialnego czynu dopuścił się – uwaga – nie jakiś młodzieniaszek, a starszy doświadczony mężczyzna. 

Jak informuje rzecznik prasowy KPP w Koluszkach mł. asp. Aneta Kotynia, rano 6 czerwca policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego koluszkowskiej komendy zjawili się pod Szkołą Podstawową w Tuszynie. Celem mundurowych było skontrolowanie pojazdu i kierowcy, który miał przewozić dzieci na wycieczkę szkolną do innego województwa. Kiedy autobus zjawił się pod szkołą policjanci rozpoczęli kontrolę, jednak już po samym wejściu do pojazdu wyczuli od 63-letniego kierującego intensywny zapach alkoholu. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało prawie 0,5 promila alkoholu w organizmie.

Dzieci musiały poczekać na przyjazd innego autokaru, który także poddany został policyjnej kontroli i dopuszczony do ruchu. 63-latka natomiast czekają teraz poważne kłopoty, łącznie ze spotkaniem z Temidą. Z opisanego zdarzenia płyną jeszcze inne wnioski: gdy wysyłamy dziecko na wakacje lub wycieczkę, zainteresujmy się bliżej przewoźnikiem i poprośmy policjantów o sprawdzenie sprawności pojazdu oraz trzeźwości kierowcy. Bezpieczeństwo naszych pociech jest najważniejsze!

Fot: KPP Koluszki

R.Poradowski