Niekonwencjonalne pomysły i inicjatywy strażaków z Bronisina Dworskiego znane są od lat. Autorem wielu był nieżyjący już znany działacz OSP i długoletni wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Rzgowie Stanisław Bednarczyk, a teraz z powodzeniem wprowadza je w życie jego syn – prezes tamtejszej straży. Jedną z takich inicjatyw był zakup dwa lata temu autokaru. Mógłby ktoś zapytać: po co strażakom z OSP autokar? – Dzięki niemu organizujemy wiele imprez nie tylko dla strażaków, pomagamy także mieszkańcom, a szczególnie dzieciom z naszej gminy – odpowiada Adam Bednarczyk.

Autokar, choć już ma swoje lata, po remoncie prezentuje się znakomicie. Gdy wybuchła wojna w Ukrainie, dwukrotnie pojechał z darami do granicy, a potem przywiózł sporą grupę uchodźców. Niedawno przewiózł dzieci z GOK  na imprezę w Starowej Górze, a także Zespół Pieśni i Tańca „Rzgowianie” na występy w Ogrodach Geyera w Łodzi. W ubiegłym roku także nieodpłatnie zawiózł młodych strażaków na obóz wypoczynkowo-szkoleniowy na Kaszubach. Okazuje się, że temu jedynemu tego typu pojazdowi w gminie nie brakuje pracy.

Dziś, w obliczu wojny na Ukrainie i zagrożenia, jakie także dla naszego kraju stworzyła Rosja, można mówić o jeszcze jednej roli tego pojazdu. W sytuacji zagrożenia autokar z powodzeniem może służyć do rozśrodkowania ludności, czyli przewożenia mieszkańców. Oby w tej roli nie musiał służyć rzgowianom.

R.Poradowski