Projekt ustawy o OSP, który ujrzał światło dzienne w ubiegłym miesiącu, wywołał już sporo emocji. Wzbudził ten kontrowersyjne emocje. Trudno się temu dziwić, wszak dotyczy przyszłości największej w kraju organizacji społecznej zrzeszającej kilkaset tysięcy druhów. Do zakończenia dyskusji jeszcze daleko, ale widać już wyraźnie, że projekt ustawy ulegnie daleko idącym zmianom.

Mówił o tym w Kalinie podczas spotkania z przedstawicielami OSP z gminy Rzgów komendant powiatowy PSP powiatu łódzkiego wschodniego bryg. Krzysztof Supera. Na projekt ustawy czekali strażacy OSP i PSP od dawna, gdyż trzeba ustalić zasady funkcjonowania i współpracy według nowych zasad, K. Supera zdementował wiele nieprawdziwych na dziś informacji, np. o tym, że za szkolenia strażacy będą musieli płacić z własnej kieszeni. Ważny też będzie w przyszłości podział OSP na kilka kategorii (5 lub 6), co ułatwi nie tylko lepsze wykorzystanie sprzętu i ludzi w akcjach ratowniczych, ale też przyczyni się do racjonalnego finansowania poszczególnych jednostek.

Ustawa proponuje sporo nowości – od dodatków emerytalnych dla zasłużonych strażaków poczynając, a na rozpoczęcie pracy przyciągającej do OSP już czterolatków. Oczywiście ci najmłodsi będą objęci raczej zabawą, ale w kontakcie ze sprzętem i etosem straży. Planuje się też sfinansowanie druhom przez państwo prawa jazdy kategorii C.

Według komendanta powiatowego PSP ustawa w znanym na dziś kształcie z pewnością nie pogorszy funkcjonowania jednostek OSP w gminie Rzgów. Należą one do najlepiej wyposażonych w nowoczesny sprzęt jednostek nie tylko w powiecie, ale i w województwie. To zasługa druhów, ale i samorządu. Trzech strażaków i pojazd – to podstawowe kryterium jednostki OSP – spełniają je wszystkie straże w gminie.

Dariusz Krzewiński, prezes Oddziału Powiatowego Związku OSP RP wyraził zaniepokojenie próbą marginalizowania strażaków z OSP i równania druhów OSP ze strażakami PSP. Społecznicy nigdy nie dorównają zawodowcom, bo ci ostatni zajmują się tylko ratownictwem, zaś druhowie z OSP działają społecznie i w tym tkwi ich siła (Tadeusz Olban z Grodziska). Pojawiały się też głosy dotyczące lepszego wykorzystania do różnorodnych akcji strażaków spoza KSRG (mówił o tym Jan Spałka z Prawdy. Zgodził się z tym K. Supera, wszak 80 proc. akcji nie dotyczy pożarów i przy różnorodnych zdarzeniach, np. na drogach mogą być pomocni nawet starsi strażacy. Dyskusję wywołał też problem finansowania strażaków uczestniczących w różnych akcja – to temat kontrowersyjny, przypomniał zastępca komendanta powiatowego PSP bryg. Marcin Rzesiewski, mówiąc o „ekwiwalencie za stracone kalorie”. J. Spałka uważa, że do OSP idzie się nie dla pieniędzy, które dzielą ludzi i są powodem animozji.

Tadeusz Olban zaapelował, by uproszczono rejestrację i sprawozdawczość w OSP, bo niejednokrotnie utrudniają one działalność strażaków. Do tego wniosku przychylił się też Miron Ossowski z Urzędu Miejskiego w Rzgowie.

Dyskusja w Kalinie nie zamyka debaty nad projektem ustawy. Gdzieś w tle, pojawia się wciąż polityka, choć uczestnicy wyraźnie się od niej odcinają deklarując poparcie dla dobrze przygotowanej ustawy i rozwiązań, na które strażacy z OSP czekają od lat.

Na zdjęciu komendant powiatowy PSP powiatu łódzkiego wschodniego bryg. Krzysztof Supera

R.Poradowski